Dzisiaj jakoś około godz 9:30 zastałem Gige siedzącą na swojej ulubionej drugiej okiennicy od Plater pod tarasem widokowym.
Później koło 15:20 zastałem Gigę konsumującą coś przy pierwszej okiennicy pod widokowym od Plater (pierwszej od rogu Świętokrzyska/Plater). Po jedzeniu ruszyła, zrobiła kółko i wylądowała przy tej samej okiennicy co po godz 9

Po chwili ociężale przemaszerowała bardziej w róg. Sekundy po jej przesiadce nagle pojawił się Franek, wylądował na miejscu konsumpcji Gigi. Zajrzał tam, chwilę coś poskubał ale bardzo szybko wrócił na krawędź gzymsu. Nie był bardzo głodny, albo Giga mu niewiele zostawiła.
Siedziały dość blisko siebie, prószył śnieg, zapadał mrok, fotki ich razem na jednym obrazku wyszły średnio, mocno średnio, to najlepsza z nich...
(Franek siedział przodem, przy lewej krawędzi okiennicy, Giga dalej)