Sokół wędrowny - PKiN WARSZAWA - 2023

Rozpoczynamy nowy sezon 2023.

Podsumowanie sezonu 2022 sporządzone przez jur znajduje się tutaj .

Archiwum poprzedniego znajduje się tutaj .

Zapraszamy do dokumentowania obserwacji oraz dyskusji.

Pierwsza obserwacja "na żywo" w 2023 roku.
Pogoda dopisała że hej  . FalcoFani w liczbie 14 osób również  . Początkowo nie dopisywały tylko sokoły. Odczekawszy "regulaminowe" 15 minut dla spóźnialskich, Lusia na ramię i ruszamy w trasę dookoła Pałacu. Od E.Plater pusto, od Alej Jerozolimskich pusto, od Marszałkowskiej pusto i kiedy ruszaliśmy w stronę Świętokrzyskiej dostrzegłem Gigę siedzącą pod kopułą. Głośno krzyknąłem : JEST , aż wszyscy wokoło spojrzeli w naszą stronę .Wiatr pięknie rozwiewał jej sukienkę. W czasie naszej obecności dwa razy ruszała na polowanie i wracała w to samo miejsce. Trzeba było widzieć to przyspieszenie, jakiego nabiera w locie pikującym, dosłownie ciarki przechodzą człowieka  . Niestety, nic nie upolowała.Czas było kończyć obserwację (minęły ponad dwie godziny) i kiedy wszyscy już poszli, zostałem sam z Lusią i wtedy Giga ruszyła trzeci raz. Odleciała daleko, gdzieś nad Wisłę. Poczekałem jeszcze trochę na jej powrót , ale się nie doczekałem więc i ja skończyłem obserwację.  Z braku Franka i Skalskiego jest pewien sokoli niedosyt, ale to i tak był pięknie spędzony czas z FalcoFanami i Gigą. Fajnie zaczął się ten rok  .

 

 
 

Noworoczne spotkanie pod PKiN
Noworoczne sokolenie rozpoczęło się o 12.00 pod PKiN. Pogoda była wymarzona i wiosenna 18 stopni ciepła, słońce, lekki podmuch wiatru.
Spora grupa już była gdy dotarłam na miejsce. Jur z „Lusią”, Tiga, Yvone, Cat z żoną i wnuczką, Potwornicka,
Basiula, Awas z mężem, Luiza z mężem i ja z mężem   
Na początku szukaliśmy sokołów i okrążaliśmy cały pałac, aby dojrzeć choć jednego. Długo nie było widać żadnego.
Od strony Placu Defilad Jur z pomocą „Lusi” namierzył Gigę pod kopułką na iglicy, potem zmieniła miejsce siedzenia.
Ale to co po chwili pokazała, pierwszy raz widziałam na żywo  
Kilka razy wylatywała na polowanie z szybkością „światła”, pikowała i to już była niesamowita uczta dla obserwatorów   
Giga super dopisała, choć szkoda, że nie pokazał się Franek albo Skalski.
Nadal jestem pod wrażeniem jaka ta nasza Giga jest sprytna i szybka !!!!!   
 
 
 
 

Dziękuję wszystkim za miłe, pełne słońca noworoczne spotkanie pod pałacem 

 
 
 A to my 

 


 

Nowy rok nastał- 2023 a zatem trzeba było się stawić na noworoczne sokolenie, które rozpoczęło się o 12.00 pod PKiN. Pogoda była jak marzenie i pierwszy raz w moim życiu 1 stycznia pogoda była iście  wiosenna bo temperatura wahała się miedzy 17a18 stopni ciepła, słoneczko dopisywało i wiał lekki wiaterek. Pod PKIN dotarłam przed umówioną godziną w towarzystwie Basiuli i dobiłyśmy do jura, który już "lornetkowal" PKIN w poszukiwaniu sokołów, za chwilę dotarła tiga. Pozostali, a było nas w sumie czternaścioro ( wynieniła nas Dorcia w poście), stopniowo docierali na miejsce zbiórki.
Jeszcze nie było roku, by na noworocznym sokoleniu nie było sokola, a dziś początkowo za widu ani słychu - sokoła brak. Po naradzie, zgodnie  z tradycja ruszyliśmy na rundkę wokół PKIN, by przejrzeć sokole miejscówki i wytropić tegoż. Dopiero kiedy stanęłiśmy od strony ul.Marszalkowskiej jur uzbrojony w Luśkę wytropił Gigę (?) , oznajmiając gromkim: Jest! Jest sokół!
Giga uratowała sytuację i tradycję- sokół został odnaleziony. Ku radości FalcoFanów polatała trochę od niechcenia,by nasze oczy nacieszyć widokiem sokola w powietrzu a potem próbowała zapolować, co opisali moi poprzednicy. Po przeszło dwoch godzinach rozeszliśmy sięza swoimi sprawami - wszak Nowy Rok ma swoje prawa.

 
Sokół wypatrzony przez jura przez Luśkę

 
Po krótkim przelocie i zmianie miejscówki na PKIN

 
Wracamy z nieudanego polowania przy wieżowcu za Rotundą (PKO bp)
 

Giga powracająca na PKIN po nieudanym polowaniu nad Rotundą

 
 
 

Franek przyleciał na próg z ciokaniem.
W tym samym czasie na iglicy siedziała Giga, najpierw z prawej strony, potem z lewej.
Myślę, że samica coś tam jadła.

 

 

Teraz na krótko Giga, też z ciokaniem

 

 

Trochę się spóźniłam ale jeszcze umieszczę krótki filmik z Gigą na pałacu,
którą widzieliśmy podczas  Noworocznego spotkania FalcoFanów

Wybaczcie, ale jakość filmu jest nie najlepsza.