Sokół wędrowny -ZEC Wołomin 2024

To się nazywa wdzięczność za rodzicielską troskę...      Biedny Szponek podszczypywany i zdominowany przez Głodomory.



 

Tori próbowala rankiem nakarmić jakimś sucharem znalezionym w gnieździe, niewiele z tego wyszło, raptem jedno młode zalapało się na kilkanaście kęsów.

Ciężko jest wykarmić młode takimi kęskami, tym bardziej że w przeciwieństwie do jedynaczki z Dobrej te musiały się szybko nauczyć że nie każdy kąsek wpada do mojego dzioba. Jaka to różnica w rozwoju, tamta melepeta choć już w pelnym stroju juvenalnym nie potrafi sama obrobić ułowki, te tutaj samodzielnie rwą i szarpią że aż miło, choć jeszcze praktycznie całe w puchu. Głód najlepszym nauczycielem. 




 

Brak konkretnej ułowki i karmienie wcześniej wzgardzonymi kąskami powoduje coraz większą agresję młodych, mało nie zeżarły Tori.  

Na kolację od Tori konkret, pójdą spać z pełnymi wolami. Szponka dzisiaj nie widziałem, gdzie się ancymonek podziewał ?   

Śniadanie resztkami z wczoraj, dziwne rano nie pokazał się Szponek ? 

Pojawił się Szponek na przepraszam z dużą ułowką. Wrzucił do gniazda i zwiał na balustradkę niemy na błagania młodych, jesteście juz duże i możecie same jeść. 

Szponek nadrabia zaległości, tym razem trochę pokarmił. 

Nie ma łatwego życia z Tori Szponek, nie ma łatwego życia Tori z tą bandą trojga, jedno karmienie  i nic nie mogło być spokojnie.  

Najpierw rankiem pojawił się Szponek(foto) a potem zjawiła się Tori ze śniadaniem.

 
 


Tori  nie ma łatwego życia z tymi Harpaganami.