Podgląd -  IndianaMichiganPower - LINK YT   

Archiwum -  2021 LINK

Gniazdo znajduje się na 26 piętrze najwyższego biurowca
miasta FORT WAYNE - American Electric Power.

Samica Moxie obr. czarny/czerwony 99/E ur w 2011 r w Canton
(córka Mystic i Mavericka) od 2012 w tym gnieździe

 
fot. fb  www.facebook.com/indianamichiganpower/

Samiec Jamie obr. czarny/czerwony 92/D ur w 2010 r w Port Sheldon.
od 2012 w tym gnieździe

 

14 stycznia

Rano pod kamerką pokazał się Jamie
Jego przylot był słabo widoczny. Porozglądał się dwie minuty i poleciał

 

 

Kilkanaście minut później odbyło się spotkanie pary na odległość
Pierwsza przyleciała Moxie a tuż za nią, prosto do gniazda, wleciał Jamie
Przepraszam jeśli źle rozpoznałam sokoły ale z tak ustawioną kamerą trudno ocenić kto jest kto
Moxie nie weszła do środka i po chwili odleciała. Po jej odlocie Jamie zaraz się pokazał.
Posiedział pięć minut rozglądając się i też poleciał

31 stycznia

Rano, krótko po wschodzie słońca, przyleciał Jamie
Wylądował tak, że widać mu było tylko kawałek pleców.
Postał tylko dwie minuty i poleciał  (zdjęcia pleców nie robiłam)

 

 

6 lutego

Jeszcze przed wschodem słońca była próba kopulacji
Pierwsza pojawiła się Moxie a kilka minut później przyleciał, prosto do gniazda, Jamie.
Były ukłony i po ok. minucie Jamie wyleciał, zrobił nawrót i... niestety nie udało się wylądować
Jamie odleciał i już nie próbował ponownie. Moxie została na wizji jeszcze prawie godzinę.
Zeskakiwała niżej i ponownie pojawiała się przed kamerą.  W końcu zniknęła wchodząc do gniazda

 

Jamie siedział przy gnieździe ponad pół godziny. 

 

Moxie i Jamie 

11 lutego

Kilkanaście minut po wschodzie słońca przyleciał Jamie z prezentem
Moxie musiała go chyba śledzić, bo zaraz za nim nadleciała i odebrała zdobycz

 

Trochę słabo było widać więc w drugiej części filmu przekazanie nagrane jest w zwolnionym tempie.

17 lutego

O świcie zjawił się sokół (Jamie?)
Razem z nim napłynęła mgła. Miasta nie było widać.
Sokół siedział ponad pięćdziesiąt minut i poleciał w mgłę

 

 

 

Po ok. czterdziestu minutach przyleciał Jamie z prezentem,
który natychmiast Moxie odebrała 

 

Jamie o świcie i przed wieczorem.

 

 

24 lutego   

Rano kamera została ponownie skierowana na gniazdo

Pół godziny później, z nawoływaniem, pojawił się Jamie Był tylko kilka minut.
Zadołkował, postał trochę w dołku, wyszedł, chwilę posiedział na brzegu i poleciał