Sokół wędrowny - CEZ Skawina - 2022

Od kilku dni pustułki przylatują do gniazda często i to na dłużej.
Tokująca para: samiec z plamką i wystającymi piórkami na głowie i samica. Nazwałam ich roboczo „Irokez” i „Mika”.
Pustułki większość czasu przesiadują na podeście. Obserwacje otoczenia, czyszczenie piórek i  intensywne toki.

 

Drugi samiec, przepędzany  i przez Irokeza, i przez Mikę – „Gładki”.

 

Pustułki ostrożnie wchodzą do gniazda. Gładki sprawdzał żwirek i próbował zadołkować.
Mika kilka razy przyleciała z gryzoniem w szponach. Jeden raz widziałam cały rytuał wręczania prezentu samicy. Irokez przyleciał z nornikiem w szponach, przywołał Mikę. Gdy nadlatywała przełożył zdobycz do dzioba. Poszarpali się chwilę, Mika odeszła na bok  z jedzonkiem i w obecności samca szybko zjadła. Irokez spokojnie przyglądał się.  Ciekawa jestem, czy zdarza się, że samiec „składa prezent do stóp samicy”? Czy zawsze musi być pozorna walka?
 
 

Dzisiaj pokazała się kolejna samica, spokojnie przyjęta przez Irokeza (pod nieobecność partnerki). Mika wypatrzyła ją z daleka, nadleciała i ostro zaatakowała.

 

 


A młody 5DC nadal trzyma się okolic Połańca.

26.03 – wczoraj.
Rzadsze wizyty pustułek w gnieździe Miki, Irokeza i Gładkiego. Drugiej samicy nie wypatrzyłam. Zastanawiałam się nawet, czy przypadkiem młody sokół 5DC  nie pojawił się na terenie elektrowni i odstraszył pustułki. Jednak nie, dane z telemetrii wskazują, że nadal buszuje w okolicach Połańca. Wczoraj był silny wiatr, może dlatego mniej było lotów.

27_03.Krótka obserwacja w południe.
Przyleciał Gładki do pustego gniazda, śmiało wszedł do środka. Znów zadołkował w lewym rogu. Wyszedł na próg. Wtedy nadleciała Mika. I natychmiast z krzykiem na niego. Gładki wybiegł na podest, chwilkę jeszcze się wzbraniał przed odlotem. Odleciał.
I moje pytanie:
Skąd Mika wiedziała, że to nie Irokez tylko obcy samiec? Po czym ptaki rozpoznają się? Który zmysł w tym rozpoznaniu dominuje? Zna Ktoś z Was odpowiedź? 




 


 

Zdecydowanie dominującym zmysłem był tu wzrok.

Wieczorna wizyta pustułek przerwana przez znamienitego gościa - gospodarza gniazda.

 

Sokół 5DC zawitał do Skawiny!

 

Skontrolował gniazdo, wszystkie jego skarby zostały nieruszone. Z tarasu intensywnie rozglądał się wokół, pustułki cały czas było słychać.

 

Do postu powyżej.
Nareszcie w domu

Młody 5DC na chwilę zajrzał, przejrzał suchary i poleciał



Mika pustułka na chwilę.



I jeszcze raz gość na podeście. Był do godz 8:08 

 

Pojawiła się najpierw pustułka po chwili 5DC, młody chyba coś jadł, wole lekko zaokrąglone. Rozejrzał się po budce, wyszedł na podest i poleciał. Pustułka w tle przelatuje.

 

 



 

Samiczka pustułki odwiedzała wczoraj jeszcze podest i gniazdo około południa. 5DC chyba nie było w pobliżu  bo miałam wrażenie, że raczej czeka na samca.

Wpadł i wypadł.
Młody z krzykiem przyleciał, zajrzał do gniazda i odleciał. Wydawał mi się inny, miał piórko białe na nosie. ale obrączka czarna, zatem nie Petra.

 

Dołączam film od Gawi, dziękuję!



Dziś tylko raz widziałam Mikę i Irokeza. W Skawinie pada, pogoda nie sprzyja lotom. A młodego sokoła wczoraj od godz, 10 nie było w Skawinie. Poleciał na Śląsk, tam też nocował.