22-01-2022 popołudnie
Dziś dzień pod kominem PGE obfitował w inspekcje. Pierwszą przeprowadził FF Biały, następna była FF Kos a dzień zakończyłem ja.
Na "elanowskim" nie znalazłem sokoła, więc szybko przemieściłem się pod PGE. Liczyłem, że na koniec dnia to powinny sokoły się tu na noc zainstalować.
No i nie pomyliłem się. Samca zobaczyłem od razu, siedział dosyć wysoko po lewej stronie na najbardziej rozbudowanej drabieniastej antenie.
Zdążyłem zrobić mu jedno zdjęcie i już poleciał.
Długo nie szybował, ale cały czas darł dzioba, czyli samica musiała gdzieś być na kominie.
Wylądował na barierce podestu budki, co zostało już ujęte w poście FF Kos powyżej. Zapraszał samicę na spotkanie, ale ja jej nadal nigdzie nie widziałem. Długo przed tą budką
nie posiedział i ruszył na uwodzenie samicy. Za szybko wystartował i Nikon nie zdążył złapać ostrości ale widać na łapach kolory. Dziwna sprawa niebieski na prawej łapie ?
Ponownie krótki przelot, może z dwie rundy wokół komina i tym razem lądowanie na głowie dużego sokoła, no prawie na głowie.
Kilka minut posiedział i kolejna zmiana miejsca, tym razem na barierce antresoli nad którą jest budka. Kicnął na tle białej anteny, że ciężko gołym okiem było go zobaczyć a nawet na zdjęciu słabo go widać.
No i na koniec, nie wiadomo skąd, chyba zza węgła (raczej zza komina) pojawiła się samica. Wysoko też po prawej stronie komina. Na zdjęciu już o tej godzinie słabo ją widać, może troszkę lepiej na filmiku
This image is hidden for guests.
Please log in or register to see it.
, sorry za trzęsące się ręce ale było już chłodno.