Sokół wędrowny - PGE Toruń - 2024

22.01.2024r.

Dzisiaj zagadka z cyklu : znajdź różnice   

 

 

W dalszym ciągu mamy tylko marnie działający przekaz z budki. 


23.01.2024r.

Słabe dzisiaj były zapisy z budki.
Nie udało się nikogo wypatrzeć. 

24 - 25 - 27.01.2024r.

Działało tylko kilka kilkusekundowych zapisów  ,niestety  nie było na nich rezydentów. 

26.01 - 01.02.2024r. - brak przekazu .
 

02.02.2024r.

Dzisiaj pojawiły się ( krótsze ,dłuższe ) zapisy z budki a na jednym z nich gwiazda komina PGE 

 


03.02.2024r.

Na dzisiejszych króciutkich zapisach z budki ,rezydenci  niewidoczni .

04.02.2024r.

Samica 

 

Narazie tyle ,później będzie relacja Krzysia .

Toruńskie podglądy nie działają, zewnętrzny w ogóle a wewnętrzny na kilka sekund kiedy mu się chce, więc wyskoczyłem zobaczyć co porabiają nasi rezydenci.
Gdy tylko zajechałem pod komin, to 5CB wywijał akrobacje w powietrzu. Ale gdy odpaliłem sprzęt to już wylądował na balustradzie kratownicy drugiej od góry.
 

Nie posiedział tam zbyt długo, no może z 5 minut i ruszył grzać kolejne rundy wokół komina. Wiatr dziś w porywach był tak mocny, że co już złapałem akrobatę w kadr obiektywu to natychmiast mi znikał z dwóch powodów. Po pierwsze dokonywał gwałtownych zwrotów, w górę w dół i jeszcze jakieś dziwne piruety, a po drugie " halny" targał mi tak aparatem, że nie miałem szans cokolwiek nagrać. Ale co się napatrzyłem na jego akrobacje, to moje
 

Po kilku minutach fajnych lotów, usiadł stosunkowo nisko nad drugą od dołu platformą i troszkę odpoczywał.
 

cdn.

Gdy Torek odpoczywał, starałem się poszukać naszej rudej samicy Torki, ale nigdzie przynajmniej z tej strony komina nie było jej widać.
Po kilku chwilach jej poszukiwań wróciłem na pozycję Torka, a gościa tam już nie było, ponownie był już w powietrzu.
 

I ponownie oblatywał komin gwałtownie zmieniając pułapy lotu, w czym pomagał mu porwisty wiatr.
W pewnym momencie nad kominem pojawiły się 4 duże sylwetki ptaków. No wszystko wskazuje na to, że idzie wiona, bo nad kominem szybowały żurawie.
 

Wróciłem do obserwacji wirtuoza lotów Torka i tu niespodzianka, ni stąd ni zowąd zjawiła się też Torka. Wspólnie się na krótko prawie złączyli w powietrzu i tak jak gwałtownie samiczka się pokazała, tak szybko ponownie zniknęła za kominem i już jej więcej nie widziałem. A Torek ponownie zrobił sobie pauzę w lotach i usiadł na tej samej platformie ale po przeciwnej stronie niż 5 minut temu.
 

cdn.
 

Tym razem Torek zrobił sobie dłuższą przerwę, siedział i obserwował okolicę ale na pewno nie w celu namierzenia ofiary na obiad, bo pozycja z drugiej platformy to jakieś 70 metrów nad ziemią. A to nie jest dla sokoła najlepszy punkt do ataku, gdy komin ma 220 metrów wysokości.
 

Wiatr targał nim na boki a Torek tym razem siedział i myślał już ponad 10 minut, to na dzień dzisiejszy nadzwyczaj długo
 

Gdy postanowiłem go opuścić i jechać pod komin "elanowski" zobaczyć co tam się dzieje, to książę Torek wystartował do kolejnego driftowania. Ale  ja już miałem inne plany więc powiedziałem mu "do zobaczenia"
 
 

05.02.2024r.

Samica 

 

Samiec 5CB 

 


06.02.2024r.

Brak rezydentów na krótkich zapisach z budki.

07.02.2024r.

Brak rezydentów na zapisach z budki.

08.02 - 14.02 .2024r.

Brak podglądu i zapisu .
 

15.02.2024r.

Wiosenne porządki 

 

WIELKIE DZIĘKI dla ekipy sprzątającej 

16.02.2024r.

Chociaż rezydentów było słychać na kominie  wczoraj po godz.16 i dzisiaj po godz.10 na ich przylot w okolice budki  musieliśmy czekać aż do popołudnia (gady jedne )

Pierwsza na odbiór komnaty po sprzątaniu przyleciała samica 

 



Po samicy ( bardziej ostrożny ) zmiany w  komnacie wpadł obejrzeć 5CB 





Dodam tylko ,że oboje przylecieli objedzeni jak bąki 

17.02.2024r.

Oczywiście jako pierwsza z wizytą przyleciała samica 



Samica ponownie, tym razem przyleciała posiedzieć na galerii pod budką i tyle ją widzieliśmy.  

 

Spotkanie 



Samiec przyleciał posiedzieć przed budką .
Cała wizyta trwała od godz.14.52 - 14.56