"SOKÓŁ"

STOWARZYSZENIE NA RZECZ DZIKICH ZWIERZĄT / FUNDACJA

#Pomagam

  • logo
 

FaniMani

Od teraz możesz nas wspierać przez serwis fanimani.pl
Robiąc zakupy w wybranych sklepach internetowych możesz wspierać naszą organizację bez ponoszenia dodatkowych kosztów.

https://fanimani.pl/peregrinuspl/

Dołącz do grona aktywnych obserwatorów...

Obserwujesz życie sokołów wędrownych? Masz swoje ulubione lokalizacje, gniazda czy swoich własnych ptasich bohaterów? Poszerz teraz swoje możliwości. Komentuj, dyskutuj, wymieniaj się wiadomościami, wrażeniami i wiedzą. Zastanawiasz się czy warto dołączyć? Sprawdź sam.
Proces rejestracji jest prosty, nie zwlekaj ZAREJESTRUJ SIĘ TERAZ

Spis treści

W. Trzetrzewiński

"Sokole Łowy"
(fragmenty)

Przed wschodem słońca skomli już psiarnia
Pachołki koniom kładą kulbaki
I sokolników pośpiech ogarnia
Na berłach niosą w kapturach ptaki...

Niebo pogodne i gwiazdy świecą,
Księżyc na ziemię spogląda dumnie.
W kasztelu ogień w kominkach niecą,
Służba na łowy zbiera się tłumnie.

A wnet głos rogu idzie w świt ranka,
Hasło, że ruszać na łowy pora
Stoją podjezdki koło krużganka
Przy bramie szczeka ogarów sfora...

Znikły tabiny i altembasy.
Szlachta na łowy krótko ubrana.
Skórznie na nogach, rzemienne pasy,
Sajdak odróżnia sługę od pana.

Podstoli każe swego sokoła
Sadzać na konia pomiędzy uszy
Namiestnik także Nurka zawołał
I już wraz z ptakiem koń łbem poruszył.

Patrzy z podziwem szlachta w te znaki,
Tak ukróconych rzadko sokołów.
I oceniają zaraz te ptaki
Na trzy dzianety albo pięć wołów.

Sokołom dawno zdjęto kaptury,
A czaplom, które w rejery strojone
I nazwę noszą królów purpury,
Podczaszy dzisiaj wypowie wojnę.

Zgineły z oczu czaple w błękicie,
Ale za chwilę lecą ku ziemi.
Patrzy zdumiona szlachta w zachwycie
Że dwa sokoły są ponad niemi.

Na walkę ptaków patrzą rycerze,
Pomiędzy sobą czyniąc zakłady.
Podstoli krzyczy: Ja nie uwierzę,
By piorun nie dał Nurkowi rady!

Tam konia z rzędem stawia na nurka,
Ten wieś oddaje z dwudziestu chłopy,
A na pioruna złota misiurka,
Pereł uriańskich sypią trzy kopy.

Wtem jednocześnie oba rarogi,
Z góry na czaplę razem uderzą,
A czaple pełne śmiertelnej trwogi
Ostrymi dzioby w sokoły mierzą.

Równe sokoły słychać wokoło.
Czaple na ziemię padły z łomotem.
Nurek i Piorun zatoczyły koło
I na swe miejsce usiadł spowrotem.

,,Wart Piorun Nurka i ten tamtego"
Tak pan Podczaszy mówi do braci,
I patrzy z boku na Podstolnego.
,,Nikt tu nie zyszcze ani nie straci". 

Autopromocja

Nagroda EkoMistrzowie
dolnośląskiej ekologii 1993 - 2018 r.
dla
Stowarzyszenia na Rzecz Dzikich Zwierząt Sokół
Zarząd WFOŚiGW we Wrocławiu

Finansują nas

Wspierają nas

Współpracujemy