12 lipca

Po południu (15:00) pojawiło jedno młode, zajrzało z progu do budki i zniknęło za lewym węgłem.
 

Kilka minut później do pierwszego młodego dołączyło drugie. Jedno weszło do budki - to prawdopodobnie Hutnik.
 

Jeszcze o 15:26 widoczne były oba młode
 

Niestety nie wiem jak długo tak siedziały.

13 lipca
Przejrzałam dostępne pliki ZAPISu, ale nikogo nie zauważyłam

14 lipca

Od rana sokoły obecne: któreś młode, potem Luna na moment (6:26 - 6:47)
O 9:12 za lewym węgłem wylądowała Lawa z nienaruszonym posiłkiem, który od razu został przetargany do budki.
 

Konsumpcja na widoku trwała pół godziny. Spore resztki zostawione na drugie śniadanie w kącie budki, a młoda zniknęła za lewym węgłem o 10:04.
O 11:49 powróciła i przetargała jadło pod kamerę i tam długo posilała się przez godzinę. Na moment wpadło na podest inne młode, ale zaraz odleciało.
Resztki pozostały pod kamerą, a Lawa zniknęła za prawym węgłem o 12:58.

O 16:54 pojawił się Bohun, wyciągnął suchara leżącego na środku budki na podest i poskubał go. Tu zastało go któreś z młodych, które też zainteresowało się sucharem .
 

O 21:05 równocześnie pojawiła dwójka młodych. Jedno odleciało dość szybko, a drugie weszło do budki i wytargało spod kamery sporą porcję jedzenia. To była Lawa, która przeniosła resztki swojego porannego posiłku na podest i tam sporo podjadła. Ale zostało jeszcze bardzo dużo. Lawa ukryła te resztki w kącie na podeście i ulotniła się o 21:31
 



 

15 lipca

Od wczesnego rana 94:06) bardzo duży ruch. Pierwszy był Bohun. On odleciał zza lewego węgła na styk z przylotem dwójki młodych (5:00).
 

Młode zabrały się za wczorajsze resztki. Jedno weszło do budki - to była Lawa, która odleciała po 20 minutach. Drugie młode skubało swoje ponad godzinę.Odleciało, a po chwili znowu ktoś młody przyleciał i skubał to co zostało - ten ktoś posiedział potem na progu - to chyba była Lawa, która zniknęła za prawym węgłem o 6:27.

Niespełna 3 godz. później (9:16) pojawiła się Luna, która zaszyła się w budce na długo. O 10:23 przyleciał Bohun i zabrał się za pozostawione przez młode resztki (Luna była w budce). Skubał je od 10 min, gdy Luna zdecydowała się na wyjście z budki. Bohun nie czekał na konfrontację tylko zwiał zabierając spore resztki ze sobą.
 

Luna odleciała kilka minut później mijając się z kimś młodym. Młode ulotniło się zza lewego węgła o 11:17.

Teraz kilka godzin przerwy. O 14:35 Wpada do budki kłapiąca dziobem Lawa. Pogrzebała w sucharach w budce, oskubała doszczętnie znaleziony na podeście sucha (głowa) i o 15:00 zniknęła za lewym węgłem na ponad godzinę. O 16:14 wyłoniła się stamtąd, posiedziała w progu, pokręciła się po podeście, zajrzała do budki i odleciała o 17:14 mijając się niemal z Luną, która nadleciała minutę później.
Luna urzędowała początkowo w budce, potem za lewym węgłem przez niemal 2 godziny. I znowu prawie mijanka - Luna odleciała zza lewego węgła o 19:06 a młode przyleciało na prawy róg podesty o 19:07. Po chwili młode przeniosło się za lewy węgieł skąd odleciało o 19:10.
 







 

15 lipca cd.

Młode ulotniło się, ale po niespełna kwadransie (19:23) ponownie któreś się pokazało. Zabrało się za suchara z podestu. Niewiele było do zjedzenia, ale i tak trzeba było posiedzieć w spokoju na barierce podestu aż do 20:13
 

O 20:32 Przyleciał Bohun. Zaliczył budkę i przeniósł się na podest.
 

Usadowił się na lewym rogu podestu i spokojnie siedział do 20:39 gdy wpadło młode. Bohun zwiał. Młode po 2  minutach też