Zdenka przytargała do gniazda świeży łup. Jadła czujnie się rozglądając, widocznie słyszała Chrobrego. Ten przyleciał i porwał głowę ptaka.



Zdenka się najadła, Chrobry tylko na to czekał. Przepędził matkę i zabrał się do jedzenia.



Chrobry pojadł, a resztę zostawił na później.



Chrobry odpoczął i przyleciał jeszcze trochę pojeść. Nie dał rady wszystkiego zjeść.



 

Borek zadbał o resztki pozostawione przez Chrobrego. Darmowe jedzenie to Borek lubi. Najadł się, a resztę zabrał do klatki.



 

Borek trochę się naczekał, ale w końcu Zdenka do niego dołączyła. Kilka pokłonów i Borek odleciał. Zdenka zabawiła w gnieździe dłużej.



Wczoraj podczas kontroli gniazda Borek znalazł darmowe jedzenie. Dziś nie miał tyle szczęścia więc tylko kilka razy zadołkował.



Dziś od świtu ruch w gnieździe. Teraz Zdenka przyleciała zobaczyć co się dzieje.



 

Gdy usłyszałam krzyki Zdenki pomyślałam, że pogonił ją syn- Chrobry. le niestety nie wiem co ją zdenerwowało.



Nie wygląda na głodnego, ale jak to młodzik coś by zjadł



Borek uważnie lustruje okolicę, dołkuje. Koniec kontroli- odleciał.