Sokół wędrowny -ZEC Wołomin 2024

Po nocy przestanej nad jajkiem, Tori opuszcza gniazdo.

Szponek po raz pierwszy widzi jajko
 

Ach ci młodzi rodzice.
Szponek z prezentem, który sam zjadł.

Szponek próbował wyciągnąć Tori z gniazda.

Co ja mam z tym zrobić.

Wraz z pojawieniem się  w ich życiu pierwszego  jajka wkradła się też dezorientacja, rutynowe zachowania się gdzieś pogubiły. Na przykład tym razem z ułowką do gniazda wpadł Szponek i Tori zamiast odebrać łup schowała się w kącie. Samczyk zdezorientowany, w emocjach pożarł ułowionego ptaszka. Oboje nie bardzo wiedzą co z tym fantem jajecznym począć. Tori czasami okrywa jajko więc jak się pojawią kolejne powinno być lepiej, ale o karmieniu przez nie ewentualnych młodych na początku... wolę nie myśleć, chyba dostaniemy zawału.
Wiem, nie powinienem kręcić kamerą ale nie spodziewałem się że jeszcze odwróci głowę i zauważy ruch, no ale ma skubaniec sokoli wzrok.

Nad ranem Tori opuściła gniazdo, pod jej nieobecność zaglądnął Szponek i próbował okryć jajko niestety jego usiłowania spełzły na niczym, jeszcze nie odkrył tej tajemnicy .
Wróciła Tori i gdy dumała nad jajkiem wpadł ponownie Szponek bez ułowki, ot tak by zaprosić Tori poza gniazdo, no nie kuma jeszcze tacierzyństwa Młodziak. 

 

 

Sytuacja kopiuj - wklej z wczoraj, jedyna różnica, nie ruszyłem kamerą .
Szponek przylatuje z ułowką i zamiast przekazać ją jeszcze na podeście(próbował), wpada do gniazda blokując niejako Tori. Samica nie odbiera prezentu i najpierw wycofuje się do tyłu gniazda a korzystając z chwili możliwości, umyka bokiem. Niewzruszony tym Szponek pożera ułowkę, jajko ani przez moment nie znajduje się w kręgu jego zainteresowania. 
On mógł zostać na podeście, ona mogła do niego wyjść i odebrać, eech ta młodzież. 





 

DRUGIE JAJKO TORI I SZPONKA




 

Szponek jak zawsze nie w porę.

Chyba nasza młodzież zaczyna łapać o co w tym chodzi.