Dzika noc spędziła za winklem, o godz. 7.16 coś wypatrzyła i ruszyła na łowy.
 
 

Polowanie było udane, samica wróciła z ... mewą.
 

Dzika z łupem.
 
 
Skubała, skubała i nagle odleciała 8.24.

Ten posiłek był jakby bardziej drastyczny i mroczny. Po pierwsze mewa jeszcze żyła i warto zwrócić uwagę na ten początek filmu bo o tym jeszcze będzie później. Poza tym targała czasami tym łupem tak, że układał się czasami jak  z horroru.
   Trochę o Dzikiej, jej upodobaniach do mew i próbie rozwiązania skąd takie zachowanie.
  Rozmowa z Michałem- po akcji z Emisią i Ci którzy korzystają ze strony Identyfikacj Ptaków- nie muszę Go przedstawiać. 

     Zastanawiało mnie czy Dzika jest trochę ofermą jeśli chodzi o polowania na gołębie i zadałam Michałowi pytanie który z ptaków jest większym wyzwaniem w czasie łowów sokoła. Odpowiedź- śmieszka. Trochę dyskutowaliśmy- ja, że gołąb szybszy . On, że śmieszka zwrotniejsza. Ja, że gołąb będzie leciał przy ścianach budynków lub przy drzewach i w tym wypadku sokół nie rozwinie swoich talentów łowieckich związanych z uzyskiwaniem dużych prędkości. On, że śmieszka siada na wodzie. Natomiast napewno jest trudniejszym przeciwnikiem, bo zdecydowanie niebezpieczniejszym. Dłuższa szyja, dłuższy dziób i dużo większa agresywność mew powoduje, że przy nieprecyzyjnym polowaniu sokół jest narażony na wydłubanie oka. Tak się między innymi bronią mewy. Konkluzja jest taka, że Dzika pochodzi z terenów gdzie gołębi prawie nie ma i przez to jest wyspecjalizowana w mewach. Może dziewczyna pochodzi gdzieś tam z północnej Skandynawii . Oczywiście to domniemania. 
 

Dzika z łupem.