30.05.2025r.

Jedna z młodych namierzona dzisiaj przez pracowników PGE .
Dziękujemy za czujność 😊

 

fota od admina 

Brak przez ponad 24 godziny 3 młodych sokolic na naszych podglądach, zobligowało mnie do wyjazdu pod komin PGE.
Na początek zajechałem od strony torów kolejowych tj. południowej strony komina, a tam kpl.pustki, nikogo nie widać.
Podjechałem więc od naszej stałej miejscówki, parkingu i małego trawnika firmy Dajar, na wprost budki. Na daszku budki spacerowała Terra a na galerii nad budką siedziały dwa sokoły. Jeden w wizjerze aparatu wyglądał przy dzisiejszej szarej pogodzie, na ptaka o ciemniejszym upierzeniu i z początku myślałem, że jeden to młodziak a drugi dorosły. Ale po dokładniejszym przyjrzeniu, okazało się, że oba osobniki to nasi rezydenci Torka i Torek. I niestety na całym kominie i dachach budynkach obok komina, nie zlokalizowałem żadnego z młodych, które wyleciały już z budki.
Byłem tam prawie godzinę i sytuacja nie ulegała żadnej zmianie.
 
 
 
cdn.

Młoda Terra albo była na daszku budki albo zeskakiwała na podest i biegała po barierce.
 
 


Gdy opuszczałem komin to rezydenci nadal tkwili na pierwotnych pozycjach a młodej Terry nie widziałem, albo znikła w budce, albo wskoczyła na daszek budki i się na nim położyła i mojej pozycji była niewidoczna.
 

Gdy wróciłem do domu to okazało się, że młoda udała się w pierwszy lot i to ona prawdopodobnie została też uchwycona na fotce pracownika PGE, którą to fotkę FF Kos zamieściła dwa posty wyżej. Wysnuwam wnioski, że młodych nie należy szukać na kominie i dachach budynków, tylko na łąkach i składnicach węgla zlokalizowanych wokół PGE a to rozległe tereny. Ale następnym razem tam będę ich właśnie szukał.
 

31.05.2025r.

Udało się zlokalizować trzy panny 😃
Całe i zdrowe okupują galerię piętro niżej pod budką.
Widać ,że jedna to już śmiało przemieszcza się między galeriami 😃
Szkoda ,że przekaz pozostawia wiele do życzenia 🙁

 

 
 

01-06-2025
Toruński podglądy działają marnie a często też nie działają tak jak dziś od północy do godz.9:3 4, więc ponownie wyskok pod komin.
Od ładnie oświetlonej przez słońce strony komina, nikogo nie wdać. Cwane sokoły urzędowały od strony zacienionej na drugiej od dołu galerii i elementach z nimi powiązanych.
Jednego młodego zastałem na wystającym nad galerię płaskim wsporniku, drugi siedział nieopodal na kątowniku blisko muru komina, a trzeci przyleciał i w niezbyt fortunny sposób wylądował na małej platformie, tuż pod siedzącą pierwszą panną. Czwartej młodej niestety nie udało mi się namierzyć, a chodziłem nawet po okolicznym składowisku węgla. No może następnym razem uda się i ją odnaleźć.

Pierwsza młoda na swoim stanowisku.
 

Druga przy murze komina
 

Tu obie razem
 

Filmik z przylotem trzeciej młodej.


Młoda ze wspornika poleciała w kierunku lasu.