Przeglądając FORUM musisz zdawać sobie sprawę z faktu, że możesz natrafić na mało estetyczne lub drastyczne treści.
Z tego też powodu przeglądanie FORUM przez dzieci powinno odbywać się w obecności osoby dorosłej.
Z tego też powodu przeglądanie FORUM przez dzieci powinno odbywać się w obecności osoby dorosłej.
#315013
przez Efa
Please Zaloguj or Zarejestruj się to join the conversation.
---
Mniej
Więcej
- Posty 190
- Otrzymane podziękowania 3324
Po pozytywnych oględzinach najmniejszego pisklaka przez ekipę specjalistów...
O 18:18 przyleciał Hrabia z kolacją. Rozglądał się za Gigą nieprzyzwyczajony do karmienia... ale Gigi nie było.
Sam przystąpił do podawania posiłku, ale głównie sobie. Trochę nie szło mu karmienie pisklaków. (Najmłodszy nic nie dostał). Gdy już wszystko zostało zjedzone, przyleciała Giga i otuliła pisklaki.
Film dzięki FF Violetta
O 18:18 przyleciał Hrabia z kolacją. Rozglądał się za Gigą nieprzyzwyczajony do karmienia... ale Gigi nie było.
Sam przystąpił do podawania posiłku, ale głównie sobie. Trochę nie szło mu karmienie pisklaków. (Najmłodszy nic nie dostał). Gdy już wszystko zostało zjedzone, przyleciała Giga i otuliła pisklaki.
Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.
Film dzięki FF Violetta
Ten wpis zawiera zdjęcie lub obraz.
Zaloguj się lub zarejestruj, aby go zobaczyć.
Zmienione 2025-05-13 19:34 przez Efa.
Za ten wpis podziękowali

jur
2025-05-13 20:11:13

raktoja
2025-05-13 21:11:21

awas
2025-05-13 18:29:38

Gawi
2025-05-13 16:57:39

Kysza 09
2025-05-13 16:39:51

radan
2025-05-13 17:20:53

IzaEs
2025-05-13 18:43:19

Fryckowa2008
2025-05-13 21:02:27

Andrej
2025-05-13 17:15:16
#315023
przez jur
Please Zaloguj or Zarejestruj się to join the conversation.
---
Mniej
Więcej
- Posty 2423
- Otrzymane podziękowania 34812
Pojawiły się na boksiku i na Fb FF niepokojące wpisy. Chodziło o najmniejszego pisklaka na Pałacu, że coś utknęło mu w dziobie i nie może się tego pozbyć. Cóż było robić, "telefon do przyjaciela", czy mogę tam się udać na sprawdzenie, bo może lepiej dmuchać na zimne. Przyjaciel nie odpowiada i jak się za moment okazało to jest na ... kominie w Toruniu i obrączkuje młode.
Zapaliło się zielone światło, łapię po drodze FF tiga8 i jedziemy. Zawsze to dobrze mieć kogoś po kursie sokolniczym, bo co ja sam mogę stwierdzić, jak zielony w temacie . W zupełnym milczeniu i ciszy podeszliśmy do gniazda, co nie jest takie proste , bo krata piszczy przy otwieraniu . Giga akurat skończyła karmienie i ogrzewała pisklaki. Co robić, przecież teraz nie zejdzie do wieczora, a my nie mamy tyle czasu aby tam siedzieć i czekać, pan z ochrony też. Leciutko szurnąłem nogą i... zadziałało. Malutki był wciśnięty między starszaków, wyciągnąłem go delikatnie i dokładnie obejrzeliśmy z każdej strony. Zdrowy, czysty w dziobie też czysto, słowem żadnych niepokojących objawów. Włożyłem go z powrotem do rodzeństwa i po sprawie. Dodam że na wszelki wypadek Pani Czujkowska(weterynarz) z Ptasiego Azylu była już poinformowana i personel przygotowany na ewentualny przyjazd małego pacjenta.
Z tego miejsca chciałbym podziękować za czujność całej społeczności FF i zaapelować do FF z małym doświadczeniem. Kiedy następnym razem zobaczycie coś niepokojącego, piszcie o tym bez oceniania, pytajcie, natomiast starsi stażem niech ocenią stan faktyczny. Wiem że to nie takie proste, ale może się uda.
No to następnego spotkania z sokołami, mam nadzieję że teraz to dopiero na obrączkowaniu. Oby takich akcji jak najmniej, bo to i stres dla rodziców i zawracanie głowy decydentom.
Zapaliło się zielone światło, łapię po drodze FF tiga8 i jedziemy. Zawsze to dobrze mieć kogoś po kursie sokolniczym, bo co ja sam mogę stwierdzić, jak zielony w temacie . W zupełnym milczeniu i ciszy podeszliśmy do gniazda, co nie jest takie proste , bo krata piszczy przy otwieraniu . Giga akurat skończyła karmienie i ogrzewała pisklaki. Co robić, przecież teraz nie zejdzie do wieczora, a my nie mamy tyle czasu aby tam siedzieć i czekać, pan z ochrony też. Leciutko szurnąłem nogą i... zadziałało. Malutki był wciśnięty między starszaków, wyciągnąłem go delikatnie i dokładnie obejrzeliśmy z każdej strony. Zdrowy, czysty w dziobie też czysto, słowem żadnych niepokojących objawów. Włożyłem go z powrotem do rodzeństwa i po sprawie. Dodam że na wszelki wypadek Pani Czujkowska(weterynarz) z Ptasiego Azylu była już poinformowana i personel przygotowany na ewentualny przyjazd małego pacjenta.
Z tego miejsca chciałbym podziękować za czujność całej społeczności FF i zaapelować do FF z małym doświadczeniem. Kiedy następnym razem zobaczycie coś niepokojącego, piszcie o tym bez oceniania, pytajcie, natomiast starsi stażem niech ocenią stan faktyczny. Wiem że to nie takie proste, ale może się uda.
No to następnego spotkania z sokołami, mam nadzieję że teraz to dopiero na obrączkowaniu. Oby takich akcji jak najmniej, bo to i stres dla rodziców i zawracanie głowy decydentom.
-
Latanie to najpiękniejsza ze sztuk.
Za ten wpis podziękowali

raktoja
2025-05-13 21:13:24

Evela.Sz
2025-05-13 21:18:11

Fryckowa2008
2025-05-13 21:13:29
Moderatorzy: dziuniek, Ciuciek
Czas generowania strony: 0.288 s.