Sokół wędrowny - PKiN WARSZAWA - 2024

10:33 Franek, który rzadko bierze prysznic, wraca, pokazując swoją białą klatkę piersiową. Wyszedł dopiero o 11:29, ale większość czasu spędził wpatrując się w drzwi. Wszedł do środka trzy razy, za każdym razem na trzy minuty, a ostatnim razem o 11:26 zawołał kilka razy.
   

17:05 Franek wraca i woła kilka razy. Wkrótce pojawia się kolejny głos, a Franek ignoruje go i wchodzi do środka. Krzyki przeszkadzają Frankowi, więc szybko kończy kopanie i wychodzi przez drzwi. Krzyki nie ustają, ale ponieważ to Hugo hałasuje, Franek spokojnie wychodzi.
Hugo wraca do domu, aby się pobawić i nadal podnosi jedną ze swoich ulubionych kości, tak jak wczoraj. Ale o 17:16 zgubił kość. Wydaje z siebie sporadyczny krzyk i odchodzi.
 

11:34 Franek wraca, właśnie czesze włosy na poręczy. na wideo brakuje dziesięciu minut po 11:41 i znika.
14:04 Cien wraca krzycząc, ciągle patrzy w górę. 
 

14:18 Giga wraca z dużą porcją jedzenia i karmi syna jednym kęsem na raz.Ale niecałą minutę później Bona popędziła do domu i chwyciła posiłek.Cien nie walczył z siostrą i odszedł wzdłuż poręczy.Bona zjadła, a następnie weszła do środka, aby chwilę się pobawić.
Bona siedziała w drzwiach do 14:56, kiedy to przeleciała na prawo od barierki, obok Cien.
 

Rodzeństwo odpoczywało razem przy barierce, dopóki Franek nie wrócił o 15:39. Franek zawołał w kierunku szczytu wieży, dwoje dzieci nie odpowiedziało, ale Franek i tak szybko odszedł.
Około 16:00 dwójka dzieci wyszła jedno po drugim.16:27 Franek wrócił, tym razem nie dzwonił, tylko patrzył na drzwi. Cztery minuty później zaczął kraść resztki jedzenia spod drzwi. Być może próbował zabrać jedzenie ze sobą, ale w końcu zrezygnował i szybko wyszedł.
 

19:08 Cien wylądował na prawej poręczy i poleciał do domu, celując w resztki na progu. Jadł przez 20 minut i przez chwilę odpoczywał na poręczy. 19:38 Odskoczył wzdłuż poręczy.
20:04 Bona wraca do domu, patrzy przez chwilę na resztki na progu i zjada je. Weszła do środka i sprawdziła przez chwilę. 20:16 Zeskoczyła do rowu i odeszła wzdłuż korytarza.
 

4:04 Hugo spada z nieba, stoi przez długi czas i podnosi kość z balkonu i gryzie ją. 4:46 Nadchodzi Franek, Hugo krzyczy i również skacze do wejścia w celu obrony. franek wkrótce odlatuje. Kolejny sokół podążył za Frankiem i wylądował pod cam1, odleciał o 5:44.
   

5:48 Hugo wylądował na balkonie, a Bona na zewnątrz rowu. Weszli razem do środka i bawili się przez chwilę. o 6:00 obaj odlecieli.
   

9:00 przyszedł Franek, wszedł i przez chwilę rozglądał się po domu, po czym został na poręczy, pielęgnując i chłodząc. Został przez 36 minut i zadzwonił do domu po 32 minutach, ale nikt nie przyszedł.
13:27 Franek wrócił na krótko i przebywał tylko 2 minuty.
15:38 Franek wrócił z Boną, która szybko uciekła. Bona zrobiła sobie przerwę, nadal opalając się na balkonie, wyszła po 12 minutach.
   

16:28 Franek wraca i zostaje na 15 minut, głównie robiąc sobie przerwy na opalanie na balustradzie.
17:10 Franek pojawił się ponownie, wszedł do środka na kilka minut i odpoczywał na balustradzie. Wyszedł o 17:52.
18:19 Franek wraca z synem, którym okazuje się być Hugo. Hugo daje ojcu kilka minut, po czym grzecznie go odsyła, nadal bez kontaktu fizycznego.
   
Edit: Franek wracał dziś do domu 7 razy, z czego 3 razy goniły go dzieci.
4:46 Hugo i Bona（？）
9:00--9:36
13:27--13:29
15:38 Bona
16:28--16:43
17:10--17:52
18:19--18:22 Hugo