Przeglądając FORUM musisz zdawać sobie sprawę z faktu, że możesz natrafić na mało estetyczne lub drastyczne treści.
Z tego też powodu przeglądanie FORUM przez dzieci powinno odbywać się w obecności osoby dorosłej.
Sokół wędrowny - PGE EC Lublin - 2025

MantaSokół wędrowny - PGE EC Lublin - 2025
2025-06-17 00:13 · 2025-06-17 23:57
#316157 przez Manta

Please Zaloguj or Zarejestruj się to join the conversation.

przyroda, ludzie
Więcej
  • Posty 2143
  • Otrzymane podziękowania 34761
O 3:12 przyleciał Czajnik, ćwierkał, zasiadł na progu. Trochę podsypiał (jednym okiem).
 
Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.


O 3:19 zjawiła się Ziuta i na minutę oboje spotkali się w budce. Po odlocie Czajnika jeszcze trochę dogadywała, o  3:23 odleciała.

O 4:23 kolejne spotkanie - Czajnik do budki, za chwilę Ziuta pod okno, parę chwil tak trwali, wreszcie Ziuta do budki - spotkanie jak należy (tylko niewidoczne, bo ten brak zapisu..) Czajnika po odlocie jeszcze przez chwilę było widać, jak zatacza kółko. film
Ziuta poleciała o 4:41.
 
Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.



5:25 - 7:06 pobyt Czajnika - w budce i na progu

***

O 17:38 Czajnik przyleciał za budkę, a Ziuta za chwilę do budki. On niedługo potem wyszedł, skoczył na próg, popatrzył - Ziuta w środku - no to poleciał. film

O 18:21 Czajnik przyleciał z lekkim ciokaniem na poręcz - i już do końca dnia nie odleciał. Był w budce, ale głównie siedzi na progu.
 
Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.



Jest już następny dzień, 0:13, a on ciągle tu jest.
MantaSokół wędrowny - PGE EC Lublin - 2025
2025-06-17 23:38 · 2025-06-17 23:41
#316177 przez Manta

Please Zaloguj or Zarejestruj się to join the conversation.

przyroda, ludzie
Więcej
  • Posty 2143
  • Otrzymane podziękowania 34761
Minęła trzecia  godzina i Czajnik zaczął się budzić po nocy na progu. Przebiegł się do rogu i z powrotem, niedługo potem, o 3:17 przywitał w budce Ziutę. Rozmawiali bardzo krótko - Czajnik odleciał po 20 sekundach, Ziuta została do 3:54 - wtedy odfrunęła z rogu barierki.

O 3:56 zjawił się pod oknem popiskujący Czajnik. Posiedział na progu 40 minut i wyruszył zawołać Ziutę. Zaraz wrócił do budki i tuż za nim wskoczyła ona. Tym razem spotkanie trwało dłużej, bo 3,5 minuty i były dzióbki.
 
Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.


Ziuta poleciała o 4:44.

Czajnik wrócił o 5:12. Gadał, krzątał się w budce. O 6:22 odleciał na 4 minuty - może znowu chciał zaprosić Ziutę, ale tym razem się nie udało. Pilnował budki jeszcze ponad półtorej godziny - odleciał parę minut po ósmej.
 
Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.



Po południu widziałam tylko Ziutę przez kilkanaście minut. Przyleciała o 17:15 pod okno, ciokała, spoglądała na niebo.
Zaraz weszła do budki, bo musiała posprzątać - o 17:29 wyniosła śmieci.
 
Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.
MantaSokół wędrowny - PGE EC Lublin - 2025
2025-06-18 18:14 · 2025-06-18 23:33
#316191 przez Manta

Please Zaloguj or Zarejestruj się to join the conversation.

przyroda, ludzie
Więcej
  • Posty 2143
  • Otrzymane podziękowania 34761
O 3:17 Czajnik przyleciał do budki. Piszczał i niecierpliwie czekał, kursując na linii dołek-próg-poręcz.
 
Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.


O 3:45 poleciał zaprosić Ziutę osobiście. Wrócił po 2 minutach, a ona za nim.
Porozmawiali w budce, dawali sobie dzióbki. Czajnik chciał więcej, ale Ziuta wolała nadawać. Po jego odlocie została parę minut w środku, potem trochę na rogu i odleciała o 4:03. 

Przed dziesiątą Ziuta zjawiła się porządkować budkę. A ponieważ był upał i kurz się wznosił, to znowu zaczęła kichać. I wstrząsała się też - choć już nie wiem czy to wstrząsanie czy kichanie było, czy i jedno i drugie  🙃



O 13:13 było spotkanie - Ziuta przybyła pierwsza pod okno i czekała aż partner się zjawi i zaprosi ją do środka. Jak już przybył, ponaglała go ciokaniem. Porozmawiali i polecieli - on po 1,5 minuty, ona po 10.

MantaSokół wędrowny - PGE EC Lublin - 2025
2025-06-18 23:57 · 2025-06-18 23:58
#316200 przez Manta

Please Zaloguj or Zarejestruj się to join the conversation.

przyroda, ludzie
Więcej
  • Posty 2143
  • Otrzymane podziękowania 34761
O 17:17 przyleciał na poręcz Czajnik, ciokał.
Potem przez ponad dwadzieścia minut działał w budce
  
Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.

 
Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.


O 17:51 pobiegł na koniec kraty, patrzył, śledził lecące z dołu piórko. Poleciał o 17:58.

O 19:09 zjawiła się na końcu kraty Ziuta, ciokała widząc zbliżającego się Czajnika. On zaraz wskoczył do budki i tak spotkanie do końca już wyglądało: ona gadała do niego z kraty, on do niej ze środka. W końcu Czajnik poleciał, a ona przez jakiś czas oglądała jego przeloty.
film
Kiedy już się oddalił, Ziuta została tam gdzie była, potem ulokowała się na rogu. Podczesywała piórka. Dwa razy z ciokaniem zbliżała się do okna, raz z budki obserwowała czy partner się nie zbliża.
Ostatni raz tak zrobiła już po dziewiątej.
 
Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.


Nie zjawił się Czajnik, więc przeszła z kraty na poręcz i o 21:18 odleciała.
MantaSokół wędrowny - PGE EC Lublin - 2025
2025-06-19 16:54 · 2025-06-19 19:27
#316212 przez Manta

Please Zaloguj or Zarejestruj się to join the conversation.

przyroda, ludzie
Więcej
  • Posty 2143
  • Otrzymane podziękowania 34761
O 3:20 Czajnik stawił się pod budką. Za kwadrans  przyleciała Ziuta i było spotkanie - trwało około 1,5 minuty, po nim Ziuta została do 3:59.
 
Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.


O 4:42 zjawił się Czajnik i dyżurował długo. Trochę się pomęczył z układaniem wola
 
Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.


Budkę przemierzył wiele razy, wiele razy też dołkował.
O 7:46 w dole zobaczył lot Ziuty (na pewno jej, sądząc po reakcji), zapraszał, ale nie przyleciała.
O 8:20 przebiegł z ciokaniem za budkę i stamtąd po dwóch minutach odleciał.

Przed dziesiątą w budce zameldowała się Ziuta. Trochę się pokrzątała leniwie, ale głównie siedziała w dołku i przysypiała. Ponieważ pogoda sprzyjała takiej aktywności (czy raczej jej braku), to  Ziuta przez jakiś czas  - można powiedzieć - wylegiwała się na żwirku.
 
Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.
Moderatorzy: dziuniekCiuciek
Czas generowania strony: 0.323 s.
Zasilane przez Forum Kunena