Przeglądając FORUM musisz zdawać sobie sprawę z faktu, że możesz natrafić na mało estetyczne lub drastyczne treści.
Z tego też powodu przeglądanie FORUM przez dzieci powinno odbywać się w obecności osoby dorosłej.
Sokół wędrowny - PGE EC Lublin - 2025

#313284 przez Manta

Please Zaloguj or Zarejestruj się to join the conversation.

przyroda, ludzie
Więcej
  • Posty 1948
  • Otrzymane podziękowania 31741
O 14:28 Czajnik z małą zachętą pod szponem przyprowadził Wrotkę do domu i przekazał prezencik.

Wrotka zjadła i przymierzała się do okrycia jajka, jednak coś jej przeszkadzało (może resztki posiłku na dziobie).
 
Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.


Wyszła więc na próg i o 14:42 odleciała. O 15:06 wróciła, z krótkim przystankiem na podeście. O 15:09 zareagowała wejściem do budki na czyjś przelot. Szybko wróciła na próg i obserwowała przeloty drugiego sokoła – pewnie Czajnika.

Inne przeloty (Czajnika, pustułki?) miały miejsce o 15:36 i 15:37 – ten ostatni zapowiadał chyba pojawienie się kogoś w budce, bo Wrotka wskoczyła do środka, ale nikt nie wpadł tym razem. O 15:44 już przerzucała kamyki i przytulała jajko. Dziesięć minut później znów wdrapała się na próg.
MantaSokół wędrowny - PGE EC Lublin - 2025
2025-04-01 21:02 · 2025-04-02 00:53
#313286 przez Manta

Please Zaloguj or Zarejestruj się to join the conversation.

przyroda, ludzie
Więcej
  • Posty 1948
  • Otrzymane podziękowania 31741
O 16:04 przywitała Czajnika, który przyleciał z wielkim kawałem ptaka (na pewno nie on go upolował,  może Wrotka wcześniej). Trudno mu było taszczyć go po poręczy i na próg.
 
Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.


Dla Wrotki to nie problem - złapała łup, dużą część pożarła, nawet wielka łapa jej się zmieściła. film
Po posiłku, o 16:22  przeszła się po poręczy, zasiadła na progu i długo układała sobie w wolu to, co przed chwilą wchłonęła.
 
Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.


O 17:29 wróciła do środka okryć jajo, ponagarniała kamyczki - tak jak to ona potrafi 🙂

O 18:32 wyszła na próg, odleciała po 7 minutach, a już za chwilę na próg przybył Czajnik. Za kolejną chwilę - pod oknem pojawiła się Wrotka. Nie wchodziła do budki, tylko przeszła posiedzieć na rogu. 
A Czajnik zaopiekował się jajem - znowu uczył się przykrywania i turlał je po kamyczkach. film
Po 19 już zaczął się powoli żegnać, pochylał się nad nim, coś gadał. Kiedy Wrotka z rogu przeciągle zawołała, wyskoczył na próg, odegrali małą pantomimę,  film
on poleciał, ona jeszcze 10 minut posiedziała na rogu, potem ulokowała się w oknie.

Zaraz się okazało,  że na dobranoc, o 19:24 przyleciał Czajnik z taką drobnostką w dziobie, że aż śmiechu warte, po ostatnim wielkim żarciu.
 
Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.


Wrotka weszła do budki, on machał tym kawałeczkiem zachęcająco, no ale  nie, nie skusiła się - więc zaraz z nim odleciał.  film

A Wrotka zaraz ułożyła się na jaju.
#313296 przez Manta

Please Zaloguj or Zarejestruj się to join the conversation.

przyroda, ludzie
Więcej
  • Posty 1948
  • Otrzymane podziękowania 31741
O 3:08 Wrotka wyszła z budki za potrzebą i została na zewnątrz, około 4:07 gdzieś poniżej musiał uaktywnić się Czajnik, bo do niego krzyczała.
O 4:37 weszła do środka, okryła jajo. Po 5:30 zaczęła już lekko się odzywać, zaraz wyszła na róg barierki i tam czekała.
Śniadanie podano o 5:38 - Czajnik wylądował ślizgiem za budką i tam Wrotka łup przejęła i rozpracowała (trochę się później wychyliła). Odleciała o 6:01.

O 6:45 przybył na róg Czajnik z drugim śniadaniem (tym razem chyba sikorą ubogą). Wrotka zaraz przyleciała pod okno, przejęła łup wewnątrz, poskubała, odleciała z nim o 6:49.
Za minutę przybył do budki Czajnik.
BożkaSokół wędrowny - PGE EC Lublin - 2025
2025-04-02 17:05 · 2025-04-02 17:41
#313318 przez Bożka

Please Zaloguj or Zarejestruj się to join the conversation.

podróże, przyroda, natura, od 2019 roku podglądanie gniazd bocianów i sokołów (szczególnie jest mi bliskie w Lublinie na Wrotkowie), piesze przechadzki po Poleskim Parku Krajobrazowym, no i muzyka
Więcej
  • Posty 724
  • Otrzymane podziękowania 13597
Czajnik siedział sobie spokojnie na jajkach,
 
Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.


czasem tylko się poprawiał, zagarniał je. O 7.39 przyleciała Wrotka na poręcz, samczyk wstał, odzywał się, ale budki nie opuszczał.
 
Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.


Wrotka po minucie odleciała, a Czajnik wrócił do jajka, przykrył je, przyrzucał kamyki.
O 8.40 wyskoczył na próg i za minutę poleciał. 

O 8.45 wróciła Wrotka,
 
Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.


weszła do budki, okryła jajko, a po sześciu minutach przeniosła się na próg - rozglądała się, czasem przeciągnęła dziobem po piórach. O 9.32 znów odleciała.
 
  • "Serce bez marzeń jest jak ptak bez skrzydeł." /Suzy Kassem/
MantaSokół wędrowny - PGE EC Lublin - 2025
2025-04-02 17:37 · 2025-04-02 19:18
#313320 przez Manta

Please Zaloguj or Zarejestruj się to join the conversation.

przyroda, ludzie
Więcej
  • Posty 1948
  • Otrzymane podziękowania 31741
O 10:47 wiatr przywiał Czajnika z łupem. Wylądował za budką, niedługo potem przybyła Wrotka pod okno. Przekazanie odbyło się tak jak zazwyczaj. Wrotka nie jadła, o 10:50 łup wyniosła

 


O 11:26 na poręczy wylądował Czajnik, intensywnie patrzył do góry. Za chwilę obok zjawiła się Wrotka. On ćwierknął raz i drugi, ona o dziwo! była cicho. Rozciokała się dopiero jak Czajnik poleciał. Za chwilę i ona odfrunęła.



O 11:56 był widoczny przelot blisko budki (jest w końcówce poprzedniego filmu), a o 11:57 do gniazda wróciła Wrotka. Ciokała, siedziała nad jajem, czasem się na chwilę na nim kładła. O 12:41 przeniosła się na próg, odleciała o 12:59.

O 13:47 przyleciał Czajnik, cudnie łapał wiatr i zawisał, za nim z dołu przyleciała Wrotka i było spotkanie w budce. Na pewno o jajach rozmawiali 🙃:  to ich pierwsze leżało między nimi i Czajnik je pod siebie podgarniał. O 13:50 poleciał a ona została.

Moderatorzy: dziuniekCiuciek
Czas generowania strony: 0.394 s.
Zasilane przez Forum Kunena