Przeglądając FORUM musisz zdawać sobie sprawę z faktu, że możesz natrafić na mało estetyczne lub drastyczne treści.
Z tego też powodu przeglądanie FORUM przez dzieci powinno odbywać się w obecności osoby dorosłej.
Sokół wędrowny - PGE EC Lublin - 2025

#312226 przez Manta

Please Zaloguj or Zarejestruj się to join the conversation.

przyroda, ludzie
Więcej
  • Posty 1897
  • Otrzymane podziękowania 30775
9:22 - 12:10 Wrotka przy budce
Przyleciała z wołaniem (niezbyt intensywnym)  pod okno, potem na próg i do budki. Sporo dołkowała, grzebała w podłożu
 
Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.


Potem kilka minut  stała w dołku. Zaraz wyszła na poręcz i tam też długo stała, smukła piękność.
 
Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.


I tu miała okazję zaobserwować jak znajoma sąsiadka odwiedza stare wrotkowskie kąty. 
 
Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.


film

Potem Wrotka obróciła się przodem do budki, wciąż się rozglądała w różne strony, Przeszła zaraz na róg barierki i odleciała.

O trzynastej nastąpiła dostawa. Czajnik zjawił się z drobną ptaszyną (mazurek?). Przekazał ją Wrotce z progu i zaraz poleciał. Wrotka trochę prezent obskubała i z nim odleciała
powyższe na filmie. 
BożkaSokół wędrowny - PGE EC Lublin - 2025
2025-03-12 21:12 · 2025-03-12 21:16
#312237 przez Bożka

Please Zaloguj or Zarejestruj się to join the conversation.

podróże, przyroda, natura, od 2019 roku podglądanie gniazd bocianów i sokołów (szczególnie jest mi bliskie w Lublinie na Wrotkowie), piesze przechadzki po Poleskim Parku Krajobrazowym, no i muzyka
Więcej
  • Posty 674
  • Otrzymane podziękowania 12687
O 14:08 Wrotka (po głosie) wylądowała na dachu. Tak fajnie sobie przystanęła na kamyczku.
 
Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.


14:13 nastąpił odlot z rogu dachu.

A o 15:34 przyleciał Czajnika na róg, sporo spoglądał w górę. Pokonał parę kroków w stronę drzwi, zajrzał, Wrotki nie znalazł, wrócił więc na swoje miejsce, ale jednak odważył się wskoczyć na próg. Chyba tego pożałował, gdy o 15:37 coś nagle tak go wystraszyło, że w popłochu z progu uciekał.


Z kolei o 16.00 przyleciała Wrotka i głośno nadawała z progu.
 
Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.


Za chwilę przeskoczyła na poręcz, wróciła na próg, znów na poręcz, wypatrywała kogoś w górze. Dwie minuty później lotem bocznym odfrunęła, widać było jej przelot wysoko nad budką.
Pewnie tylko okrążyła komin, bo za chwilę wylądowała na dachu, głośno terkotała i za moment odleciała. Za pół minuty powtórzył się taki sam scenariusz - wydaje mi się, że Wrotka była jakaś podenerwowana. Może to za sprawą zuchwałych, rudych sąsiadów (?).
 
  • "Serce bez marzeń jest jak ptak bez skrzydeł." /Suzy Kassem/
BożkaSokół wędrowny - PGE EC Lublin - 2025
2025-03-12 21:46 · 2025-03-12 21:46
#312240 przez Bożka

Please Zaloguj or Zarejestruj się to join the conversation.

podróże, przyroda, natura, od 2019 roku podglądanie gniazd bocianów i sokołów (szczególnie jest mi bliskie w Lublinie na Wrotkowie), piesze przechadzki po Poleskim Parku Krajobrazowym, no i muzyka
Więcej
  • Posty 674
  • Otrzymane podziękowania 12687
Już o 16.04 szybko wylądowała, tym razem na kracie przed wejściem, aż pióra z budki wywiało, nadal alarmowała. Zaraz wskoczyła na poręcz i za moment odleciała.

Po chwili była z powrotem - wpadła z krzykiem wprost do budki.
 
Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.


Po niecałej minucie z progu odleciała.

A o 16.27, dla odmiany, Czajnik sfrunął z góry na koniec poręczy, cicho popiskiwał. Podszedł do wejścia, przeskoczył na próg,
 
Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.


wpadł do budki i jeszcze szybciej z niej wypadł  .

Nie minęło pół godziny, a o 16.53 samczyk nadleciał z prezentem dla Wrotki, z końca barierki wołał ją i czekał. Za chwilę pokazała się w lewym, dolnym rogu, a za niedługo przyleciała i wskoczyła do budki. Czajnik jedzonko dostarczył na próg, a Wrotka je zaraz odebrała. Poćwierkali sobie dłuższą chwilę i o 16.55 Czajnik się oddalił.
Wrotka chwilę stała, cicho ciokała, potem wzięła się za skubanie ptaszka. Kiedy skończyła (około 17.15), odłożyła malutką resztkę w kąt, poczyściła dziób o próg, wyskoczyła na poręcz, gdzie dokończyła czyszczenie dzioba. O 17.17 odleciała.


 
  • "Serce bez marzeń jest jak ptak bez skrzydeł." /Suzy Kassem/
#312245 przez Bożka

Please Zaloguj or Zarejestruj się to join the conversation.

podróże, przyroda, natura, od 2019 roku podglądanie gniazd bocianów i sokołów (szczególnie jest mi bliskie w Lublinie na Wrotkowie), piesze przechadzki po Poleskim Parku Krajobrazowym, no i muzyka
Więcej
  • Posty 674
  • Otrzymane podziękowania 12687
Minutę później, o 7.18 Wrotka, a tuż za nią Czajnik przylecieli przed budkę. Wrotka wskoczyła do środka, samczyk na próg, głośno rozmawiali. Czajnik za chwilę też wszedł do budki, ale zaraz z budki wystrzelił i poleciał  .
Wrotka jakaś niespokojna ciokała głośno na progu, rozglądała się, o 17.20 ona też poleciała.
A za chwilę wylądowała na dachu i zaraz odleciała.



O 17.42 przybył na poręcz Czajnik i, jak to on, na próg, do budki i w nogi  .
Minutę później ponownie Czajnik - na barierkę, na próg, do budki. Tym razem zaraz pojawiła się Wrotka na poręczy. Gadali przez próg dość długo.
 
Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.


Potem Wrotka usiadła na progu, rozmowa trwała dalej. Czajnik w tym czasie chciał chyba dołek wysprzątać, bo złapał i przeniósł na bok niezjedzoną resztę prezentu. Po pięciu minutach Wrotka wkroczyła do budki, a Czajnik spotkanie zakończył i odleciał.

Wrotka w budce została, zaczęła przysypiać. Wrocia, ty nie śpij, jajko trzeba w końcu znieść!  .

Aaa, na jajo czekacie?
 
Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.


W odpowiedzi odwróciła się plecami do kamerki  .
 
  • "Serce bez marzeń jest jak ptak bez skrzydeł." /Suzy Kassem/
#312247 przez Manta

Please Zaloguj or Zarejestruj się to join the conversation.

przyroda, ludzie
Więcej
  • Posty 1897
  • Otrzymane podziękowania 30775
I tak trwała ponad trzy godziny. Po dziesiątej się obudziła, poskubała wyściółkę
 
Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.


porozciągała członki, wyszła do toalety.
 
Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.


Zaraz wróciła, zasiadła na progu  i dalej podsypia.
 
Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.
Moderatorzy: dziuniekCiuciek
Czas generowania strony: 0.384 s.
Zasilane przez Forum Kunena