Nowy samiec w anwilowskiej parze

Administrator

2

Sokoły lubią gniazdować na dużych wysokościach. Nasze „miejskie” sokoły zazwyczaj mają swoje gniazda na 100-120 m. Jeśli nie ma w gnieździe kamer, ich identyfikacja jest zazwyczaj dość trudna. Nie inaczej jest również z sokołami gniazdującymi na kominie zakładów ANWIL S.A. we Włocławku. Na podstawie zmiany zachowania się ptaków w ostatnim okresie lęgowym wywnioskowaliśmy, że przynajmniej jeden z ptaków mógł się zmienić. Żeby jednak odczytać obrączkę obserwacyjną, której wysokość wynosi zaledwie 18 mm, pojedynczy znak na niej, to zaledwie ok. 7 mm i do tego odległość od obserwatora do sokoła wynosi ok. 150 m, do pracy trzeba wykorzystać specjalistyczny sprzęt, który zazwyczaj stosowany jest do zaglądania daleko w przestrzeń kosmiczną. Teleskop astronomiczny o ogniskowej 2000 mm i powiększeniu nawet do 500 razy już niejednokrotnie się sprawdził. Za jego pomocą w sierpniu udało się sprawdzić, że samicą w parze jest nadal gniazdująca tu od wielu lat Iskierka z 2006 r. Samiec natomiast okazał się nowym osobnikiem. Jest to ptak, o numerze obrączki obserwacyjnej 3AE, który wykluł się w 2015 roku na kominie nieistniejącego już zakładu Wiskord w Szczecinie. Ciekawostką jest, że również w tym roku ujawnił się jego brat, który dzięki zamontowanej fotopułapce w gnieździe sokołów, został zidentyfikowany w lęgu nadrzewnym w Nadleśnictwie Kłodawa.

Nowy rezydent 3AE

Luneta astronomiczna do odczytywania obrączek z dużej odległości

Widok przez lunetę przy małym powiększeniu

brat naszego rezydenta w gnieździe nadrzewnym